Rude jamniki długowłose i fioletowe wrzosy na wydmach to piękne zestawienie kolorystyczne. Dwa lata temu razem z Kasią Nowicką odwiedziłyśmy ten niesamowity plener koło Mostówki pod Warszawą i postanowiłyśmy kiedyś tam wrócić, w większym jamniczym składzie (wtedy nie było jeszcze na świecie Dalajki). W tym roku udało nam się ten plan zrealizować, choć – jak się okazało – w ostatniej chwili, bo wrzosy już zaczęły przekwitać. Tylko miejscami miały jeszcze świeży, żywy kolor. Mimo to miejsce wydało nam się tak samo magiczne jak kiedyś, nic dziwnego, że wiele osób przyjeżdża tam robić sobie zdjęcia. My za to postanowiłyśmy obfotografować nasze psy. Tradycyjnie najcierpliwiej pozowały Shangri-La i Dalaya.
Bardzo podobały nam się malownicze brzózki, dlatego większość naszych jamników miała przy nich sesję.
Dalajce bardzo podobał się piasek pod łapkami. Szalała na nim wraz z Basimkiem. Zacięcie walczyli ze sobą o zabawkę.
Basimek był również zainteresowany patyczkami.
Pod brzózką udało się zrobić zdjęcie wszystkim spacerowiczom. Od lewej: Shangri-La, Dalaya, Aluzja, Basim i Sara.
Mnie osobiście najbardziej podobała się jednak panorama wydm. Najpierw na ich tle zapozował Basimek z Szanią.
Na koniec udało się w tym miejscu ustawić wszystkich. Zapozowała również Kasia.
Następny spacer wśród wrzosów za rok, może dwa...