To już prawie nasza tradycja... Jesienią idziemy na spacer z jamnikami Hani Bulandy, standardową Nirrti Nasirą Kollapsar (w domu zwaną Nitką) i miniaturową Norką Z Żywieckiej Kotliny. W tym roku z mojej strony uczestniczyła w nim Shangri-La i Basim. Przez krótki czas była też z nami Karolina Czempas, ale bez jamników. Spacer był wyjątkowo długi, pokonałyśmy z Hanią 16 kilometrów, a nasze psy dzielnie nam towarzyszyły. Zrobiłyśmy suczkom pamiątkowe fotki. Basimek, niestety, odmówił pozowania.
Shangri-La miała też krótką sesję solową.