EL-MARAYA Lizus Maksimus
(o. ALBANO vom Margelchopf, m. SHANGRI-LA Lizus Maksimus)
jamnik długowłosy króliczy
ur. 24 stycznia 2017 r.
obwód klatki piersiowej 28 cm, waga 3 kg
Interchampionka (C.I.E.)
Championka Polski
Championka Litwy
Championka Chorwacji
Młodzieżowa Championka Polski
Vice-Młodzieżowa Zwyciężczyni Świata
Grand Championka Polski
Zwyciężczyni Polski
Zwyciężczyni Zagrzebia
Kiedy zakładałam hodowlę jamników długowłosych króliczych, długo myślałam nad odpowiednim przydomkiem. Ostatecznie wybrałam nazwę El-Maraya. Jest to słowo, które powstało z trzech imion – mojego (Elżbieta), mojego męża (Mariusz) oraz naszej pierwszej suczki hodowlanej (Aluzja, a po domowemu Aja). I taki przydomek zgłosiłam do FCI, licząc na to, że zostanie przyjęty. Bardzo się do niego przywiązałam i byłam zawiedziona, gdy dostałam odmowną odpowiedź. Kiedy urodził się miot E, postanowiłam wykorzystać ten niedoszły, wymarzony przydomek i nazwać tak suczkę, która zostanie u mnie w domu.
El-Maraya (po domowemu Marusia) to prawdziwa księżniczka. Czuje się nią niemal od urodzenia. Przejawia to dosłownie w każdym aspekcie swojego zachowania. Jak staje to z gracją, jak je to elegancko, powoli przegryzając nawet najsmaczniejsze dania, jak się kładzie to pilnuje, by jej łapki ładnie się prezentowały. Mam wrażenie, że nawet w trakcie biegania dba o to, by jej włoski w odpowiedni sposób falowały. Prawdziwa z niej kokietka. Uwielbia przekrzywiać główkę, zaczepiać delikatnie łapką albo uwodzić powłóczystymi spojrzeniami. Jest też przekonana, że ma najpiękniejszy brzuszek na świecie. Z dumą go prezentuje, kładąc się na plecach i machając końcówką ogona. Naprawdę trudno się jej wtedy oprzeć i ręce same wyciągają się do głaskania. El-Maraya jest świadoma swojego uroku i doskonale potrafi go wykorzystywać. Co tu dużo mówić, ona czuje się księżniczką, a my traktujemy ją w domu jak księżniczkę.