Dzisiejszy dzień był wyjątkowy... Moi rodzice, właściciele Alczika, musieli w ten weekend wyjechać i nie mogli go ze sobą zabrać. W ten sposób synek Aluzji znalazł się pod moją opieką, a ja od razu skorzystałam z tej rzadkiej okazji, by zorganizować większe jamnicze spotkanie. Razem z moją przyjaciółką, Ewą Dąbrowską, właścicielką hodowli Hokus Pokus z Perłowej, zabrałyśmy na spacer Alchiego i Aksla – kompanów jeszcze z czasów dzieciństwa – wraz z ich mamami. Oczywiście, nie mogło obyć się bez pamiątkowych zdjęć. Cała czwórka chętnie pozowała. Od lewej: Aluzja Ani Mru Mru, Alchi Lizus Maksimus, Aksel Hokus Pokus z Perłowej, Sznureczek Brzdąc.
Poniżej na zdjęciu z lewej: Alchi, Aksel i Sznureczek, a z prawej – Aluzja, Alchi i Aksel.
Była to również okazja do zrobienia Alchiemu wspólnych portretów z mamą.
Synek Aluzji bardzo wydoroślał. Teraz to już z niego poważny facet... Alchi jest wesoły i energiczny, ale jednocześnie ma refleksyjną naturę. Lubi czasem popadać w zadumę. Podczas spaceru od czasu do czasu robił sobie przerwy na medytacje albo obserwacje otoczenia. Doskonale czuł się w wysokiej trawie.
Wykoszone miejsce pod drzewem spodobało się zaś i Alchiemu, i Aluzji. Cień dawał wytchnienie po harcach w słoneczny, wiosenny dzień.