Dziś odbyło się kolejne miłe jamnicze spotkanie: po ponad trzech miesiącach Shangri-La Lizus Maksimus znów zobaczyła się z miotowym bratem Szamanem. Od razu znaleźli wspólny język i dali upust swojej energii. Szaleli w późnojesiennych liściach i chętnie aportowali razem patyki, wybierając jak największe. W wyścigach po te trofea brała również udział ich mama Aluzja Ani Mru Mru.
Szaman bardzo się zmienił. Wyrósł, zmężniał, robi poważne miny, ale duszę ma jeszcze szczenięcą. Uwielbia zabawki i mógłby biegać z nimi całymi dniami.