Wczoraj Basim Lizus Maksimus skończył pięć miesięcy. Pogoda, po wielu zimnych, deszczowych dniach, wreszcie dopisała i wyjrzało słońce, uświetniliśmy więc ten dzień wiosennym spacerkiem. Jamniczy młodzieniec był przeszczęśliwy. Szalał na wiosennej trawie i musiałam się wykazać nie lada refleksem, by uchwycić go aparatem.