Małe jamniki długowłose królicze Fadi-La i Faraj nie śpieszyły się z otwieraniem powiek. Ich pierwsze dwa tygodnie życia upłynęły pod znakiem jedzenia, spania i... tycia. Oboje przypominają dobrze wyrośnięte pączuszki. Mało się poruszają (nawet jak na swój wiek), jakby nie chciały spalić zgromadzonej energii. Fadi-La otworzyła oczy pierwsza i częściej próbuje się rozglądać, jej brat woli jeszcze spać. Czekałam kilka dni, by ich wzrok stał się bardziej wyrazisty i by uchwycić oboje z otwartymi oczami, ale mi się nie udało i na zdjęciach patrzy albo jedno, albo drugie. Uwiebiam te wczesnoszczenięce, senne i jeszcze przymglone spojrzenia. W podobnym czasię maluchom otwierają się też uszy, zaczynają więc reagować na dźwięki. Na zdjęciach ciemniejsze szczenię to Fadi-La, a rudziak obok niej to Faraj.
Wyżej na solowych fotkach była suczka, a poniżej piesek.
Faraj zdecydowanie wolał spać niż pozowac, ale jego sen był tak słodki, że postanowiłam go utrwalić.
Już niedługo maluchyy zaczną siadać, stawać, chodzić. I wtedy będzie następna sesja.