Ostatni weekend spędziliśmy z mężem we Wrocławiu na klubowej wystawie jamników. Pojechaliśmy tam kibicować Damai Lizus Maksimus, która debiutowała w klasie młodszych szczeniąt. Po drodze wstąpiliśmy do Łodzi, do Kasi Nowickiej, a dalej pojechała z nami Dalaya Lizus Maksimus. Była to bowiem okazja do pierwszego od momentu rozstania spotkania siostrzyczek. Zobaczyły się już w przeddzień wystawy i obie wręcz mało nie wybuchły radością. Okazywały też ogromną radość nam i to było bardzo miłe.
Nazajutrz był ważny dzień – pierwszy występ Damai w ringu. Jamniki długowłose królicze sędziowała Camilla Hubbe z Danii. Młodziutka jamniczka otrzymała ocenę wybitnie obiecującą i tytuł Najlepszego Młodszego Szczenięcia w Rasie. W konkurencjach finałowych została uznana przez sędziego Jana Buštę z Czech II Młodszym Szczenięciem Wystawy, swój debiut zakończyła więc miejscem na podium. Serdeczne gratulacje dla właścicieli Damai. Petro i Janie, dziękuję za tę wizytę w Polsce.
Po zakończeniu ocen był czas wony. Siostry szalały. Bawiły się w berka i w tej zabawie prowodyrką była Damai. Były też przepychanki, kładzenie się brzuszkiem do góry... Obie jamniczki były przeszczęśliwe.
Na dwóch pierwszych zdjęciach poniżej Damai jest z lewej strony, Dalaya z prawej, a na trzecim odwrotnie.
A tutaj jeszcze dwa porteciki Damai.
Przy okazji wrocławskiej wystawy klubowej odbyło się jeszcze jedno rodzinne spotkanie. Shergol Lizus Maksimus zobaczył tu po raz pierwszy swoją siedmiomiesięczną córkę, mieszkającą we Wrocławiu Janulkę z Samotraki. Na zdjęciu poniżej od lewej: Dalaya, Shergol i Janulka.
Janulka z Samotraki, córeczka Shergola Lizusa Maksimusa, w pozie wystawowej.
Bardzo cieszę się z tych wszystkich rodzinnych spotkań. Za pamiątkowe fotki dziękuję mojemu mężowi Mariuszowi.