Jamniki długowłose łączą ludzi, i to nawet oddalonych od siebie wiele kilometrów. Wczoraj wieczorem odwiedziła nas Monika Ben Khaled, na stałe mieszkająca w Tunezji, wraz z siostrą Małgosią. Z Moniką poznałyśmy się na ringu jamników długowłosych króliczych na Światowej Wystawie Psów Rasowych w Poznaniu w 2006 roku. To były nasze początki jako handlerek. Ja wystawiałam wtedy dziesięciomiesięczną Aluzję Ani Mru Mru, która zajęła trzecie miejsce w stawce 12 młodych suczek, a Monika nieco starszą Aileen Happy Krion, z którą zdobyła Młodzieżowe Zwycięstwo Świata. Wczorajsze spotkanie było okazją do wspólnych wspomnień.
Shangri-La od razu poczuła wielką sympatię do nowej „cioci”. Na początku rozdawała trochę nieśmiałe całuski, ale niedługo potem rozłożyła się gościowi na kolanach, domagała głaskania i nie miała najmniejszej ochoty zejść.
Monika przyjechała do Polski pierwszy raz od sześciu lat, odwiedzić rodzinę, i zaledwie na dwa dni, tym bardziej więc jest mi miło, że w napiętym harmonogramie znalazł się czas dla mnie i moich jamników. Przesyłam serdeczne pozdrowienia do Tunezji.