Tydzień po pojawieniu się na świecie mojego miotu F w hodowli Hokus Pokus z Perłowej urodziły się również jamniki długowłose królicze – aż 5 suczek, trzy czekoladowe podpalane merle i dwie czarne podpalane. Wspólnie z moją przyjaciólką Ewą Dąbrowską, hodowczynią tych szczeniąt, nie mogłyśmy się doczekać momentu, kiedy nasze maluchy podrosną do takiego wieku, że będą mogły się razem bawić. Bardzo cieszyłyśmy się na to spotkanie i planowałyśmy zrobić im wszystkim wspólne zdjęcia. Nieco się przeliczyłyśmy. O ile bowiem moją dwójkę i Ewy piątkę osobno udawało się jakoś okiełznać to już siódemka okazała się nie do opanowania, mimo że usadzałyśmy je w głębokim koszu wyścielonym kocem. Nie miały oporów, by wyskakiwać na zewnątrz. Jedyne fotki, jakie udawało się zrobić całej siódemce to takie, na których nie wszystkie patrzą w obiektyw.
A tu Fadi-La i Faraj Lizus Maksimus w duecie.
I osobno, najpierw kilka zdjęć Fadilki.
Teraz Faraj.
Maluszki były bardzo rozentuzjazmowane, a Faraj co chwilę zasypywał Ewę całusami.
Towarzyszyła nam El-Maraya, która czuła się wśród tak dużej liczby szczeniąt wspaniale. Bawiła się z maluchami Ewy tak samo dobrze, jak ze swoim młodszym rodzeństwem z miotu F.
Na koniec zaś stanęła na stoliku w świetle zachodzącego slońca.