Rude jamniki długowłose pięknie wyglądają w zimowej scenerii. Niestety, ostatnimi laty śniegu jak na lekarstwo, kiedy więc nagle w Warszawie zrobiło się biało, postanowiłyśmy z Jolą Oporską skorzystać z okazji. El-Maraya i Emiko nie miały bowiem jeszcze zdjęć w śnieżnym puchu. Ponieważ zapowiadano słońce, postanowiłyśmy spotkać się dziś w Parku Saskim. Niestety, ledwie weszłyśmy do parku, aura spłatała nam figla i na niebie pojawiły się ciemne chmury. Czekalyśmy, czekalyśmy, aż w końcu zdecydowałyśmy się na zdjęcia przy pochmurnym niebie. Postanowiłyśmy posadzić je na zegarze słonecznym na tle ośnieżonej fontanny. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo siedziały jak zaklęte.
Nasze bieganie za słońcem przypominało gonienie króliczka. W pewnym momencie bowiem zobaczyłyśmy, że promienie słoneczne przebijają w jednym miejscu przez drzeba, rzuciłyśmy się pędem na przełaj w tym kierunku, ale kiedy dobiegłyśmy, na niebie znów królowały chmury. Potem słońce zaczęło krążyć wokół Grobu Nieznanego Żołnierza, przeniosłyśmy się więc tam. Udało nam się zrobić jedną fotkę w promieniach słońca.
Zabawa przed Grobem Nieznanego Żołnierza była jednak przednia. Jamniczki tak szalały i były tak radosne, że pełniący wartę żołnierze nie mogli się skupić i cały czas zerkali w ich stronę.