Emiko wyprowadziła się do Joli i Krzysztofa Oporskich, kiedy miała 9 tygodni, teraz szczenięta z miotu E skończyły już 3 miesiące i tydzień, nadszedł wiec najwyższy czas na spotkanie sióstr. Każdy hodowca zna uczucie towarzyszące powitaniu z wychuchanym przez nas szczenięciem, które się od nas wyprowadziło. Maluch, chociaż podrósł i się zmienił, doskonale pamięta rodzinny dom i jego zapach, cieszy się na nasz widok, popiskuje, liże, podgryza (zwlaszcza nos). Jest to dla mnie zawsze bardzo wzruszające i miłe. Uwielbiam te chwile. Mam to szczęście, że Emiko Lizus Maksimus mieszka w Warszawie, dużo łatwiej więc o spotkania. Wystarczy czas i chęć z obu stron.
W spotkaniu na działce Joli i Krzysztofa w Magdalence brało udział więcej jamników, m.in. wszystkie moje domowe Lizusy. Były gonitwy, przepychanki, zabawy w chowanego. Psy czuły się jak w raju.
Na koniec zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia szczeniętom. Od lewej: Emiko, El-Maraya i Elsu-La. Autorem fotek jest mój mąż Mariusz Przybysz.
Bardzo serdecznie dziękujemy Joli i Krzysztofowi za zaproszenie i już cieszymy się na następne spotkania.