Już jakiś czas temu wpadłam na pomysł, aby zrobić sesję, w której główną rolę graliby jamniczy „panowie" z przydomkiem Lizus Maksimus. Walentynki to idealny czas, by ten pomysł zrealizować. Tak się dotąd składało, że fotografowałam głównie suczki, bo fajnie się zestawia babcię, córkę, wnuczkę, a pieski miały zdjęcia przy okazji. Tym razem postanowiłyśmy wyeksponować płeć brzydką, która w tej rasie akurat zdecydowanie brzydką nie jest. To właśnie jamniki długowłose królicze samce mają lepszą prezencję, na ogół ładniejszy włos, a do tego bardziej zrównoważony charakter. Prawdziwi z nich uwodziciele. „Lizuskowi chłopcy" nas też nie zawiedli i bardzo ładnie pozowali, wszyscy razem i w podgrupach. Od lewej: Georgios, Basim, Shergol i Faraj.
Tutaj sami dorośli, czyli Basim, Shergol i Faraj.
Bracia przyrodni, czyli Basim i Shergol.
Faraj i najmłodszy – Georgios, którzy mieszkają razem. Bardzo ciekawe jest pokrewieństwo między nimi, bo Georgios to bratanko-siostrzeniec Faraja. Jest bowiem synem półbrata Faraja (Sailor Kreskomania i Faraj są synami Dvinskie Zori Teodora) i jego półsiostry (Emiko i Faraj to dzieci Shangi-La).
Shergol dawno nie miał sesji, dlatego postanowiłam zrobić mu dużo zdjęć z różnymi członkami rodziny. Poniżej Shangri-La, El-Maraya i Shergol.
A tu Aluzja (w środku) i jej dzieci, Shergol i Shangri-La.
No i na koniec zrobiłyśmy fotki suczkom oraz małemu Georgiosowi. Od lewej: Aluzja, Emiko, Shangri-La, El-Maraya, Georgios.
Niezawodne, jeśli chodzi o pozowanie, El-Maraya i Shangri-La.
Tutaj dołączyła jeszcze Emiko.
Siostry Emiko i El-Maraya.
Sama Emiko.
I El-Maraya solo.
I na koniec Emiko, Shangri-La, El-Maraya i Georgios, który jest dokładnie tej samej wielkości, co suczki. Na zdjeciu tym widać wyraźnie rodzinne podobieństwo.